Facebook

wtorek, 2 listopada 2010

Festum Omnium Sanctorum

Trochę bluźnierczo na początek...
Wszystkich Świętych, (łac. festum omnium sanctorum) – rzymskokatolicka uroczystość (część innych kościołów również ją uznaje, w tym anglikański i wiele z luterańskich) obchodzona w Polsce 1 listopada ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych.

Święto to wywodzi się najprawdopodobniej z celtyckiego święta Samhain, które obchodzone było mniej więcej w tym samym czasie i również związane było ze zmarłymi.

A jutro (choć może i dziś, zależy kiedy skończę tego posta) przypadają Zaduszki, czyli kolejne święto chrześcijańskie, zapożyczone z innych wierzeń. Tym razem pogańskich, które ów dzień zwykły nazywać Dziady. Ciekawe, czy ktoś tym dziadom kazał spieprzać, skoro zmieniono nazwę. Mniejsza o to...

A teraz nieco refleksji...

Tradycja nakazuje tego dnia wybrać się na groby bliskich, lub też i dalszych, jak kto woli, i zapalić znicz ku pamięci. Na wszystkim dobrze znanym 96 grobach pojawiły się na pewno dziesiątki zniczy. Lecz są osoby, które nie mają pewności, czy zapaliły znicze tam, gdzie faktycznie leżą ich bliscy. Stan ten pozwoli zbadać ekshumacja.

Jeżeli właśnie coś spożywacie czytając mojego bloga, to przepraszam, ale jak myślicie - co może zostać z ciała znajdującego się wewnątrz rozerwanego siłą uderzenia o ziemię metalowego kolosa ważącego kilkadziesiąt ton?

Pytanie równie skomplikowane, co wyobrażenie sobie tego widoku, ale podejrzewam, że w Smoleńskim lesie leżą dosłownie strzępki DNA ludzi, którzy tam poginęli. Nie mogło być mowy o sprowadzeniu do Polski kompletnych ciał ofiar katastrofy.

Ale chociaż przez chwilę każdy zainteresowany ciągiem wydarzeń zapoczątkowanych tragedią przekonał się, jak wygląda Pani G. i Pani W. Naprawdę, zaistnieć można nie tylko wykorzystując tragedie bliskich.

I to na dziś by było wszystko

Podsumowując, odpowiedzcie sobie na pytanie:
Czy nie lepiej czasem żyć w nieświadomości przed nawet najstraszniejszą prawdą, jaka by miała was spotkać w życiu?

1 komentarz:

  1. Odpowiedziałam sobie na te pytanie. Odpowiedz zostawię też dla siebie.

    OdpowiedzUsuń