Facebook

piątek, 29 kwietnia 2011

Kumulacja

Jak w tytule - kumulacja! Zebrało się. 40 milionów... Polaków. Zebrali się w internecie, przed telewizorami i każdy z nich w pewien sposób ustosunkował się do przynajmniej jednego z trzech wydarzeń, które odbiły się echem na świecie i w Polsce.

Katastrofa sprzed roku.

Wciąż się ciągną komentarze na temat katastrofy Smoleńskiej. Ale obiecuję sobie, że temat ten będzie z tego bloga znikał. Wydaje się, że wszystko, co mogłem w tym temacie powiedzieć, zostało już powiedziane. Parcie na szkło jednak poczuł tzw. mecenas Rogalski twierdząc, że należałoby zbadać obecność helu na lotnisku, bo to rzadki gaz i to on mógł spowodować szybsze opadanie samolotu po celowym rozpyleniu przez Rosjan. Primo - niech "mecenas" zbada lepiej zawartość mózgu w swojej czaszce, albo stężenie dwutlenku siarki w kabinie pilotów, będzie przynajmniej wiadomo, jak bardzo się bali tego lotu. Secundo - hel lżejszy od powietrza nie pływałby nad lotniskiem, tylko pofrunął do atmosfery bez śladu. Poza tym jest ponad rok po katastrofie, gdzie jest hel wtedy tam rozpylany? Mit obalony.

Beatyfikacja Jana Pawła II

Kto uważa, że obrońca pedofilii w kręgach kościoła i przeciwnik antykoncepcji, która mogłaby uratować miliony w Afryce przez zapobieganie rozprzestrzeniania się HIV, powinien zostać świętym, niech pierwszy rzuci kamieniem. Szacunek mu się należy z racji stanowiska, szkoda go jako człowieka, ale poglądy dyskredytują jego postać od bycia świętym. Ale taka nasza polska krew, że nie damy na siebie złego słowa powiedzieć. Tymczasem wśród narodowości grupowo zamieszkujących i wspólnie pracujących za granicą, tylko wśród Polaków jeden drugiemu pluje w talerz z zupą. Nie mówiąc o tym, że beatyfikowany zostanie przywódca największej zbrodniczej organizacji świata. Ile krwi przelano w imię wiary i nawracania, tak chyba w żadnej wojnie nie było. I nikt za to nie przeprosił po dziś dzień.

Ślub Williama i Kate

Impreza z mega pompą bez większego znaczenia poza dobrym PR-em i rozrywką dla mas. Wydarzenie na pewno wpłynie w najbliższym czasie na świat mody, jednak na kreacje w podobnym stylu, który tam prezentowali goście, stać raczej niewielu. Ślub książęcej pary może ewentualnie skłonić do refleksji, czyj kolejny będzie równie głośnym wydarzeniem. Na świecie, w Polsce. Polacy pewnie zielenieją z zazdrości, bo któż z kręgów rządzących u nas mógłby zorganizować wesele z takim rozmachem? Jarosław Kaczyński jest często wymieniany jako kawaler wśród polityków. Ale gdyby się zdecydował na taki krok, to nie w Polsce. U nas gejowskie śluby nie są zgodne z prawem.

I to by było przed długim weekendem na tyle. Wrażeń sporo, ale pora oderwać się na chwilę od TV i wyjść na działeczkę rozpalić grilla. Tylko nie spijcie się za mocno.

1 komentarz:

  1. Ja oglądałam ślub, a jakże!

    Co do Kaczyńskiego to się uśmiałam z tym ślubem. Plus i dzięki ci za to :D

    OdpowiedzUsuń